Katecheza dla dorosłych 2008.11.2

Katecheza nr 9, Wszystkich Świętych                              

          Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, a następnie Zaduszki. Uroczystość Wszystkich Świętych nie jest - wbrew spotykanym niekiedy opiniom - "Świętem Zmarłych". 1 listopada Kościół cieszy się z faktu, iż bardzo wielu zmarłych przebywa u Boga w niebie. W odróżnieniu od tej uroczystości, następnego dnia - 2 listopada - wspomina się wszystkich wiernych zmarłych. Jest to dzień modlitwy za tych, którzy w czyśćcu przygotowują się do chwały nieba.

          Uroczystość Wszystkich Świętych jest jednym z najbardziej radosnych dni dla chrześcijan. W ciągu roku niemal każdego dnia przypada wspomnienie jednego lub kilku świętych znanych z imienia. Jednak ich liczba jest znacznie większa. Wiele osób doszło do świętości w zupełnym ukryciu. 1 listopada Kościół oddaje chwałę wszystkim świętym, tym oficjalnie uznanym i tym nieznanym z imienia. Dzień 1 listopada przypomina prawdę o powszechnym powołaniu do świętości. Każdy z wierzących, niezależnie od konkretnej drogi życia: powołania do małżeństwa, do kapłaństwa czy zakonu, do życia w samotności, jest powołany do świętości.

          Po uroczystości Wszystkich Świętych Kościół 2 listopada obchodzi Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Dzień Zaduszny to czas szczególnej modlitwy do Boga, by zmarli mieli udział w Chrystusowym zwycięstwie nad śmiercią. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy po śmierci potrzebują oczyszczenia w miłości, czyli czyśćca, który jest "przedsionkiem nieba". Cały listopad jest czasem szczególnej pamięci o zmarłych. Modlitwy, możliwość uzyskania odpustu za dusze zmarłych, pomagają zmarłym zakończyć czyściec i dostąpić Chwały Nieba.

             Razem Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przypominają prawdę o wspólnocie Kościoła, obejmującej świętych w niebie, pokutujących w czyśćcu i żyjących jeszcze na ziemi. Wśród tych trzech stanów Kościoła dokonuje się, poprzez modlitwę, pamięć czy ofiarę, ciągła wymiana dóbr duchowych. W tej łączności wyraża się świętych obcowanie.

             Polska tradycja nakazuje odwiedzanie w te dni grobów swoich bliskich, zapalenie zniczy, złożenie wieńców i kwiatów. Nie zapominajmy także o najważniejszym - o modlitwie za zmarłych. Odwiedzając miejsca wiecznego spoczynku, zachowajmy należytą powagę (szczególnie, kiedy będziemy uczestniczyli we Mszach św. na cmentarzach albo w procesjach żałobnych), pomódlmy się, zastanówmy się nad przemijaniem, przywołajmy ulotne wspomnienia. Cmentarz jest miejscem gdzie spoczywają nasi najbliżsi: dziadkowie, rodzeństwo, nasi rodzice, również najbliżsi naszych znajomych. Ich też należy uszanować. Te Święte Dni to dobry moment na refleksje, także nad własnym życiem, nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Jest to okazja do wspomnień, do dzielenia się troskami, kłopotami i radością. Kim była bliska nam osoba? Czy wystarczy kupić kwiaty i zapalić znicz, by oddać Jej należny hołd? Może nadeszła okazja, aby poświęcić Jej trochę więcej czasu, trochę więcej modlitwy. Listopadowe dni to zachęta do zadumy, do przemyśleń o przemijającej historii, którą warto utrwalić dla potomnych (szczególnie w młodym pokoleniu). Kultywowanie pamięci zmarłych członków rodziny, to dobra lekcja dla dzieci i wnuków.

                                                                             ks. Grzegorz Wiciński